Przejdź do treściPrzejdź do wyszukiwania

3 kwietnia 2019

10 pomysłów na Lwów - co robić?

Stolik w restauracji, na nim dwa piwa oraz buteleczki z nalewkami

Lwów – ostatnio bardzo popularny kierunek Polaków na wypoczynek wszelaki. Od weekendu we dwoje po kawalerski na grubą skalę. Moim zdaniem – każdy powód jest dobry, by wybrać się do Lwowa. A jak już tam jesteś, zobacz, co możesz zrobić, aby ciekawie spędzić czas.

1. Wtargnąć do Opery Lwowskiej

Najbardziej reprezentacyjny budynek we Lwowie, jeden z piękniejszych na świecie. Warto zobaczyć go z każdej strony. I na zewnątrz, i od środka. Architektem był Polak, Zygmunt Gorgolewski, który na przekór wszystkiemu postanowił zmienić rzeki bieg i wybudować teatr na bagiennym terenie. Dlaczego? Ziemia tam była tania, a poza tym, uważał, że taki obiekt jak teatr powinien stać w odosobnieniu od innych zabudowań (kto chciałby budować na podmokłym terenie?).

Gorgolewski był innowatorem jak na swoje czasy, nie dość, że całą konstrukcję postawił na niepewnym terenie (i budynek stoi do dziś), użył betonu (który wtedy był nieznany), to zamieścił w swojej konstrukcji tyle rzeźb, zdobień i piękna, że do dziś ludzie są zachwyceni jego dziełem.

Warto zajrzeć do środka i można to zrobić na 2 sposoby:

  • Zapytać, kiedy budynek opery jest otwarty dla zwiedzających. Wejście kosztuje 40 UAH i można przejść przez zdobne korytarze oraz sale widowiskowe (godziny zwiedzania są nieregularne, trzeba zapytać w kasie).
  • Kupić bilet na jakąś sztukę. Jakość spektaklu gwarantowana. Czasami pojawiają się spektakle w języku polskim. Dobrym pomysłem jest też sztuka z tłumaczeniem na język angielski (w formie napisów) – o szczegóły dopytajcie w kasie lub sprawdźcie aktualny repertuar na stronie: TUTAJ.

2. Wspiąć się na szczyt

Nad miastem króluje widoczna zewsząd wieża telewizyjna. Obok niej, na górze znajduje się punkt widokowy - Wysoki Zamek, skąd można podziwiać panoramę miasta. Spacer spod ratusza na szczyt zajmie Wam około pół godziny. Trzeba się trochę powspinać po schodach, ale dla utrudzonych pod koniec wycieczki czeka budka z piwem i herbatą. Na górze można też nabyć pamiątki, ale uwaga na cenę, jest wyższa niż „na dole”.

3. Wynająć przewodnika

Jednym słowem: warto! Nikt nie przybliży Wam bliżej historii miasta, ciekawostek i legend na jego temat. Polecam dwa biura turystyczne, z których korzystałam:

Opcje na jakie można się zdecydować:

  • Szeroki wybór wycieczek zorganizowanych, odbywających się w różne dni o określonych godzinach (najczęściej 2 godziny zwiedzania).

Indywidualny przewodnik na 2 godziny. Cena niewiele większa, a można poznać Lwów z takiej strony jak się chce (przewodnik zapyta co widzieliście i gdzie chcecie wejść) oraz poświęci Wam maksimum swojej uwagi. Moim zdaniem najlepsza opcja na zwiedzanie tego miasta. Warto wybrać się na początku wycieczki, potem całe miasto wygląda nieco „inaczej”.

CENY:

  • Wycieczki grupowe zorganizowane przez Kumpel Tours – około 150-200 UAH/osoby za 2 godziny.
    Program oraz terminy dostępnych wycieczek możecie sprawdzić na TEJ STRONIE. (Polska wersja językowa). Zapisać można się poprzez formularz na stronie lub osobiście w siedzibie biura we Lwowie.
  • Wycieczka indywidualna w City Tours – 200 UAH/osoby za 2 godziny (trzy osoby były wystarczającą grupą, dla której zorganizowali wycieczkę w dogodnym terminie)
  • Wycieczka indywidualna w Kumpel Tours – 1000 UAH/grupa 3 osobowa, za 2 godziny (ta kwota to minimum jakiego wymagają organizatorzy, niezależnie od ilości osób)

*City Tours ma stronę internetową tylko w ukraińskiej wersji językowej. Można tam jednak znaleźć numer telefonu lub wybrać się na miejsce osobiście (siedziba obok Rynku). Pracownicy mówią po polsku. Adres: Stavropihiiska Street, 3;

*Kolejna rzecz - brama do głównej siedziby Kumpel Tours jest obecnie w remoncie - wejście do biura od ulicy Serbskiej! Adres: Valova 16.

4. Podziwiać rynek z 4 stron

Na środku lwowskiego Rynku znajduje się Ratusz. Warto na niego wejść, z góry rozpościera się piękna panorama na całe Stare Miasto. Można także zerknąć, co dzieje się na poszczególnych podwórkach, na co dzień zamkniętych za żeliwną bramą. Wejście na górę kosztuje 30 UAH i polega na wspięciu się po 300 schodach. Wspinaczki nie ułatwiają turyści schodzący tymi samymi schodami z góry, jednak uważam, że warto.

Dookoła Rynku możecie zobaczyć 44 barwne kamienice, każda w innym stylu. Ta mieszanka powstała w różnych epokach, przez architektów z rozmaitych zakątków Europy.

W 4 rogach placu zlokalizowane są fontanny, najsłynniejsza to posąg Neptuna. Rozentuzjazmowani turyści wrzucają tu codziennie mnóstwo monet, które pod wieczór są sprytnie wyławiane przez miejscowych, więc odradzam. Jest kilka innych miejsc we Lwowie, gdzie można powierzyć swoje szczęście, niekoniecznie poświęcając gotówkę. :)

5. Szukać polskich korzeni

Lwów to dawne polskie miasto, co da się odczuć na każdym kroku. Po za tym, że wszędzie się dogadacie (sporo osób, np. w restauracjach, mówi po polsku, cała reszta rozumie, a my jesteśmy w stanie się domyśleć, o co im chodzi), znajdziecie tu mnóstwo śladów dawnej Polski.

W centrum Lwowa natkniecie się np. na pomnik słynnego polskiego wieszcza - Adama Mickiewicza, obok którego ciężko przejść obojętnie. Mieści się on na jednym z głównych skrzyżowań w centrum Lwowa, nieopodal Opery.

Warto także przy okazji wycieczki do Lwowa wybrać się na Cmentarz Łyczakowski. Znajdziecie tam pomniki wielu wybitnych polskich artystów, naukowców i polityków, a także Cmentarz Orląt Polskich. Znajdują się one nieco poza miastem, ale bez problemu dotrzecie tam komunikacją miejską, Uberem lub w ciągu pół godziny spacerem.

A błądząc po uliczkach poszukajcie śladów dawnej Polski m.in. na murach.

6. Napić się nalewki

Wizyta we Lwowie nie może obyć się bez spróbowania choćby jednej z doskonałych, lokalnych nalewek. Smaków i miejsc znajdziecie tu setki, najbardziej polecam:

Wiśniówkę w Pijanej Wiśni

Zamów dowolną pojemność. Napój otrzymasz w pięknym krysztale z kilkoma wisienkami, które należy zjeść po opróżnieniu kieliszka. Jedna porcja (około 100ml) kosztuje 55 UAH. Wypij w środku lokalu lub wprost na ulicy opierając się o jeden z wystawionych na zewnątrz stolików.

Pijaną Wiśnię znajdziecie w dwóch miejscach przy Rynku oraz w innych lokalizacjach. Trzecia znajduje się na pewno w pobliżu Arsenału, gdzie uratowała nas od mrozu, serwowana „na gorąco” prosto z drewnianej beczki (tak wygląda stoisko). Powiem szczerze, że taka gorąca smakowała mi jeszcze bardziej niż schłodzona. Cena taka sama.

Nalewki Baczewskiego

Polska, rodzinna firma produkująca wódkę nieprzerwanie od 1782r. We Lwowie, w jednej z bocznych ulic Rynku, znajdziemy doskonałą restaurację „Baczewski”, gdzie będziemy mogli skosztować większości ich wyrobów.

W Polsce w regularnej sprzedaży mamy kilka rodzajów wódki Baczewski, w restauracji we Lwowie możemy spróbować około 80 rodzajów samych nalewek. I naprawdę warto! Oprócz owocowych nalewek np. morelowej, winogronowej i arbuzowej można spróbować także oryginalnych smaków typu chrzanówka.

Pięknie podane, w maleńkich buteleczkach o pojemności 50 ml kosztują od 23 UAH.

Laboratorium w Gazowej Lampie

Restauracja powstała na cześć Ignacego Łukasiewicza, wynalazcy lampy naftowej. W środku znajdziecie około 1000 najrozmaitszych lamp naftowych, ale także alchemiczne probówki z wielokolorowymi nalewkami. Są tam smaki owocowe np. czarna porzeczka, malina, morela, jabłko; ziołowe typu miętówka, anyżówka; oraz na bazie przypraw np. cynamonówka.

Znajdziecie tu także „lekarstwo na wszelkie zło”, czyli nalewki, specjalnie przygotowane na daną potrzebę, np. „nalewkę rozpusty”, „wiecznej młodości” czy też „nieśmiertelności”. Spróbujcie i dajcie znać, czy działa. ;)
Zestaw jak na zdjęciu - 400 ml - 220 UAH.

7. Pójść na koncert przy piwie

Pravda to lokalny browar specjalizujący się w piwach rzemieślniczych (tzw. craftach). Ich piwo znajdziecie w wielu restauracjach, warto jednak wybrać się „do źródła”. A dlaczego?

Codziennie, oprócz poniedziałków, od godziny 19 do 21:30, możecie się tu napić piwa słuchając muzyki na żywo wykonywanej przez orkiestrę dętą. Wrażenia niezapomniane! Panowie grają współczesne przeboje we własnych aranżacjach, co bardziej rozrywkowi goście tańczą, obsługa śpiewa najbardziej znane przeboje. POLECAM!

8. Błądzić uliczkami

We Lwowie warto się zgubić! Krążyć, wchodzić w różne podwórka, zaglądać za bramy. Wszędzie czeka na Was coś ciekawego. Od fresków czy starych polskich napisów po oryginalne samochody, sztukę uliczną lub inny performance. Szukajcie murali (jest ich wiele), spróbujcie znaleźć Podwórko Zgubionych Zabawek, sprawdźcie jak wygląda Włoskie Podwórko (o tym wszystkim szczegóły w kolejnym wpisie).

9. Kupić tonę słodyczy

Ukraina ma doskonałe słodycze, wiemy to nie od dziś! Polecam kupić szczególnie krówki, które rozpływają się w ustach! Ja, kolejny raz przepadłam bez reszty w sklepie Roshen, gdzie można kupić rozmaite słodkocie w przystępnych cenach. To jest towar, który bez problemu przewieziecie przez granicę, obojętnie jakim środkiem transportu się przemieszczacie. Jedynym ograniczeniem będzie waga bagażu. :)

10. Utrzeć nosa (niejednemu)

We Lwowie spotkacie wiele legend i przesądów. Między innymi pomniki, które trzeba pogłaskać po nosie, aby zapewnić sobie szczęście, lub powrót do tego miejsca. Dotyczy to np. rzeźby Nikifora Krynickiego lub Ignacego Łukasiewicza. Figurze Leopolda von Sacher-Masocha można włożyć rękę do kieszeni, a człowieczkowi na bramie restauracji Mons Pius warto potrzeć sakwę z pieniędzmi, aby zapewnić sobie dostatek.

Lwów to miasto przygód. Pełno w nim tajemnic i ciekawych zakątków. Są miejsca tradycyjne, takie jak budynki, pomniki, czy cmentarze, które warto odwiedzić. Są też takie, w których można się świetnie bawić, obojętnie czy to podczas weekendu we dwoje czy na szalonej imprezie. Jeżeli znacie jeszcze jakieś warte uwagi miejsca, dajcie znać, chętnie je odwiedzę przy kolejnej wizycie!

Moje zdjęcie.

Cześć! 👋 Jestem Magda

Uwielbiam włoską kuchnię, hiszpański język i wiedeńską architekturę. Polskie góry i ruskie pierogi. Zwiedzam europejskie zakątki korzystając z tanich lotów i wyszukując ciekawe do odwiedzenia miejsca. A w przerwach od podróży piszę o życiu, niezmiennie przy kubku kawy. Wszystko opisuję tutaj, częstuj się!

📱 Instagram

Bangkok Furama Silom
China Town
Yanui Beach
30 stka
Fit Gąska Włochy
Doggy Yoga
Sarydnia
Big Buddha
Nałęczów
Logo FoxParadox. Mały narysowany lisek koloru czarnego obok napisu FoxParadox.© 2024 Fox Paradox