Przejdź do treściPrzejdź do wyszukiwania

7 lutego 2019

Kijów - praktyczne wskazówki (loty, mieszkanie, ciekawostki)

Dziewczyna pokazująca język i chłopak z telefonem w ręku na drugim planie

Luty – pogoda barowa, na dworze minus i śnieg. Można zakopać się pod kołdrę z grzańcem, można pojechać na wycieczkę w ciepłe kraje. Ale można też, na przekór, do sąsiadów. Kijów o tej porze roku to mgła, chlapa i katar, ale czemu nie?
Jeżeli, tak jak ja, nie możesz usiedzieć w miejscu i przebierasz nogami, aby zobaczyć piękne murale, napić się dobrego piwa i pohasać trochę dookoła pomników – pakuj się i ruszaj. Kijów nadciągam!

W Kijowie byliśmy we dwoje, 4 dni piątek-poniedziałek. Tak naprawdę 2,5 dnia biorąc pod uwagę loty. No i ten wpis będzie właśnie o tym, czyli: jakie loty, gdzie spać, ile kasy wziąć. Do tego garść (nie) praktycznych informacji, pt. „Zagubiony Turysta”, czyli co każdy wiedzieć powinien, ale woli uczyć się na błędach.

Język

Rozmowę o Kijowie warto rozpocząć w języku ukraińskim. A więc: Добридень Кийóв! (wym. Dobryden Kijow!). No i od razu pojawiają się dwie najważniejsze rzeczy: język ukraiński jest (nawet) podobny do polskiego, ale alfabet już kompletnie nie.

Jadąc na Ukrainę warto nauczyć się kilku podstawowych zwrotów w tym języku, chociaż praktycznie wszędzie dogadamy się po angielsku. (We Lwowie ludzie mówią swobodnie po polsku, w Kijowie już niekoniecznie). Wchodząc do restauracji, dziękując za posiłek, przepraszając w tłumie – zostaniemy lepiej odebrani, kiedy użyjemy (choćby nie idealnie) ukraińskiego języka.

Polecam także nauczyć się transkrypcji z cyrylicy. Bardzo ułatwia orientację w mieście. Nawet Mapy Google mają problem ze znalezieniem niektórych nazw przy wpisywaniu ich polskich odpowiedników. Dlatego zawsze staraj się wpisywać ich Ukraińską nazwę. Dopiero wtedy mapy zlokalizują dane miejsce.

TUTAJ link do tabeli znaków, czyli transkrypcji z cyrylicy.

TUTAJ Cyrylizator, czyli tłumacz, który przekształci każde słowo w cyrylicę.

Stacja metra "Olimpijska"

Na miejscu polecam korzystanie z aplikacji Translator Google. Dzięki niej można dowolny tekst przetłumaczyć na bieżąco z użyciem aparatu fotograficznego. Polecam tłumaczyć tekst z ukraińskiego na angielski - aplikacja dużo lepiej sobie z tym radzi, niż z tłumaczeniem na język polski. (Uwaga potrzebny Internet!)

Waluta

Ukraińską walutą jest hrywna. Mniej więcej można przyjąć, że:

1 UAH = 0,14 zł

1 zł = 7,40 UAH

100 UAH = 14 zł

100 zł = 740 UAH

Oczywiście kursy walut są zmienne, jednak warto wiedzieć, gdzie najbardziej opłaca się je wymieniać.

Podam przykład:
Przed wyjazdem wymieniłam w kantorze w Warszawie 323 zł, za które otrzymałam 1900 UAH (kurs 5,88 UAH).
Mój chłopak wymienił hrywny na miejscu w Kijowie, otrzymując za 300 zł – 2130 UAH (kurs 7,1 UAH).
Na miejscu płaciliśmy też kartą Citi Bank Handlowy, która policzyła nam wszystkie operacje po kursie 6,95 UAH.

Wniosek -> wymień w Polsce minimum, aby mieć na start, a resztę dokup na miejscu. Najbardziej się opłaca. Nie bój się korzystania z karty płatniczej – kurs może być korzystniejszy niż wymiana w polskim kantorze.

To, co na pewno się nie opłaca – to wypłaty z bankomatów gotówki w Ukrainie. Pierwsza kwestia to przewalutowanie – w przypadku ukraińskich banków walutą obrachunkową jest dolar, co oznacza, że nasze pieniądze, będą podwójnie przewalutowanie – ze złotego na dolara i potem z dolara na hrywny. Dodatkowo banki mogą naliczać dużą prowizję za taką transakcję.

Podobnie karty walutowe np. Revolut nie znajdą tu zastosowania, ponieważ nie mają one konta w hrywnach, przez co, podobnie zapłacimy sporo za przewalutowanie.

Lot + bagaż

Jak zwykle, kupiliśmy tanie loty. Tym razem z trzymiesięcznym wyprzedzeniem, w cenie 78zł za osobę w obie strony. Linią Ryanair z lotniska Warszawa Modlin -> Kijów Boryspol. Lot trwa 1 godzinę 20 minut.

Ale żeby nie było tak kolorowo, od 1 listopada 2018r. irlandzka linia wprowadziła dość niekomfortowe zmiany w polityce bagażowej. Teraz na pokład możemy zabrać ze sobą jedynie bagaż o wielkości większej torebki lub małego plecaka (40cm x 20cm x 25cm). Co, z perspektywy kobiety (kosmetyki, suszarka etc.), oraz w przypadku zimowej podróży (grube swetry, buty na zmianę) może być kłopotliwe.

Rozwiązaniem jest wykupienie „Pierwszeństwa wejścia na pokład oraz 2 bagaże pokładowe”, wówczas możemy wnieść do samolotu (oprócz małego plecaka) również walizkę (55cm x 40cm x 20cm). I taką opcję kupiliśmy dla 1 osoby w obie strony za około 70zł.

Swoją drogą Ryanair mocno naciska podczas odprawy, aby wykupić dodatkowy bagaż dla wszystkich pasażerów, więc uważajcie. Nam się udało wybrać 1 bagaż tylko z aplikacji Ryanair (na ich stronie internetowej ta opcja była ukryta, tak, że nie mogliśmy jej znaleźć). Więcej informacji na temat bagażu w Ryanair możecie przeczytać TUTAJ.

Podsumowując -> mamy loty za 78zł za osobę w obie strony + 1 wspólny duży bagaż i 2 małe za 35zł/osoby = 113zł/osoby w dwie strony.

Paszport

W podróży do Ukrainy konieczny jest PASZPORT. Jeżeli go nie masz, możesz go wyrobić w Urzędzie Miasta. Potrzebne będzie Ci 1 zdjęcie paszportowe i 140zł. Składając wniosek otrzymasz przewidywaną datę otrzymania paszportu. Nie powinna być ona dłuższa niż miesiąc, w praktyce czeka się około 2 tygodnie. Po złożeniu dokumentów otrzymasz kartkę z numerem Twojej sprawy, wpisując ten numer w Internecie, możesz sprawdzić, czy Twój paszport jest już gotowy do odbioru. Więcej na temat składania wniosków paszportowych znajdziesz TUTAJ.

Transport

Kijów jest miastem perfekcyjnie skomunikowanym. Mamy tu do wyboru następujące środki transportu: metro, tramwaj, trolejbus, autobus, Uber, taxi, marszrutka, kolejka Funicular. Nie wspominając o samochodzie osobowym, ale z tego, tym razem, nie korzystaliśmy.

Jak dojechać do centrum Kijowa z lotniska?

Lotnisko Boryspol – najtańsza opcja to busik Skybus, którym możesz dojechać do Dworca Kolejowego w centrum Kijowa za 100 UAH lub do najbliższej stacji 3 linii Metra za 60 UAH. Po wyjściu z lotniska, znajdziesz go na parkingu na prawo od Terminala F. Koniecznie miej gotówkę. I nie zdziw się, płatność w takim środku transportu odbywa się tak, że pasażerowie zajmują miejsca, a kierowca potem przechodzi po busie i zbiera od wszystkich pieniądze.

Opcja dla wygodnych: taxi lub Uber. Zamawiając taksówkę zawsze na początku ustal cenę, aby uniknąć naciągnięcia. Za Ubera do centrum miasta zapłacisz 300-400 UAH (40-60 zł).

Czas podróży to około 30-45 minut.

Lotnisko Żuliany – to lotnisko zlokalizowane znacznie bliżej. Przedostaniesz się na nie komunikacją miejską lub taksówką zaledwie w 15 minut. Nieopodal lotniska znajduje się przystanek autobusowy.

Bezpośrednio do centrum Kijowa możesz dojechać trolejbusem nr 9 do stacji metra “Ploscha Lva Tolstogo”. Bilet w trolejbusie kosztuje 4 hrywny, płatne tylko gotówką.

Za Ubera do centrum miasta zapłacisz 90-120 UAH (12-17 zł).

Transport po mieście

W Kijowie mamy różne środki komunikacji, my praktycznie wszędzie przemieszczaliśmy się metrem. Mamy do wyboru 3 linie, które dowiozą nas w 6 odległych stron miasta. Linie mają kolory oraz numery. Każda stacja jest opisana w cyrylicy, alfabecie łacińskim i dla ułatwienia także cyfrą.

Na stacji kierunek metra poznacie po trasie, która jest narysowana na ścianie oraz małej białej tabliczce przy wejściu na peron.

Biletów na metro nie ma. Są żetony, które można kupić na 3 sposoby:
- w kasie (tylko gotówka)
- w automacie (tylko gotówka, odliczona kwota -> wkładasz banknot 10 UAH i automat wydaje żeton + 2 UAH, innej reszty nie wyda, więc uważaj)
- przechodząc przez żółtą bramkę metra – płacąc kartą zbliżeniowo.

Przejazd metrem kosztuje 8 UAH (1,14 zł) i pozwala nam na dowolną ilość przesiadek, dopóki nie przejdziemy przez wyjściową bramkę. Stacje pozwalające na zmianę linii metra są tak stworzone, że możesz przemieścić się z jednej na drugą korytarzem, bez potrzeby wychodzenia na zewnątrz.

W metrze nie ma kontrolerów biletowych. Po prostu wrzucasz żeton w bramkę i jedziesz. (Na każdej stacji przy wejściu siedzą panie, które pilnują, czy aby na pewno ktoś nie próbuje oszukać systemu).

W Kijowie jest także kolejka Funicular - kursująca spod Monastyru św. Michała Archanioła o Złotych Kopułach do stacji metra Poshtova ploshcha. Dzięki niej pokonamy na skróty uporczywe dość wzniesienie. Szczególnie teraz, gdy schody były całe oblodzone, zdecydowanie lepiej wybrać ten sposób na szybkie zejście na dół.

Kolejny ulubiony środek transportu to UBER. Jest bardzo tani i wystarczy mieć tę samą polską aplikację, aby z niego skorzystać. Za transport w obrębie miasta nie zapłaciliśmy więcej jak 50 UAH (około 8 zł) oczywiście w ramach rozsądnych okolic centrum.

No i mamy jeszcze marszrutkę - to jest pojazd pomiędzy taxi a busem, dojedziesz nim między innymi do Muzeum Korupcji - Willa Janukowycza (poza obrzeża miasta).

Internet i telefon

Poruszamy się po terenie poza Unią Europejską, więc obowiązują zupełnie inne cenniki w roamingu. Ogromnie wysokie! Za SMSa zapłacisz 1 zł (jak napiszesz SMS z polskimi znakami, czy emotką, to choćby był krótki zaliczy się jako 2, wiem po sobie). Połączenie wychodzące to koszt 5 zł/minutę, przychodzące 2 zł/minutę.

Internet – nawet nie wiem i wiedzieć nie chcę. Wystarczyły mi przestrogi innych blogerów, o tym, że chwila połączenia potrafi wykorzystać pakiet za 240 zł!

Na szczęście w wielu miejscach publicznych takich jak lotniska, restauracje, kawiarnie, bary jest wifi. Ciekawostka – najczęściej hasło do wifi to numer, inaczej niż u nas.

Polecam także wcześniej pobrać mapy offline. Przydadzą się do tego stare dobre Mapy Google, lub aplikacja Maps.me, działająca bardzo sprawnie offline.

UWAGA! Zamawiaj Ubera będąc w restauracji na wifi. Jak zobaczysz, że kierowca jest w drodze, wyjdź przed lokal i spokojnie na niego poczekaj. Nawet jeżeli stracisz łączność z siecią, kierowca znajdzie Cię i dowiezie na miejsce. U nas działało w 100% przypadków. Broń Boże nie włączaj transmisji danych. Szkoda tracić niepotrzebnie kasę.

Mieszkanie

Po przeprawach z apartamentem, który rzekomo miał być w Hiltonie i oferował się w cenie 350 zł/3 noce, a potem zażądali od nas wpłaty zaliczki w wysokości 1000 UAH (wyłudzacze!) – postawiliśmy na dużą, znaną sieć, która wynajmuje mieszkania w Kijowie - Partner Guest House Baseina. LINK TUTAJ.

Dostaliśmy mieszkanie w cenie 532 zł/3 noce w centrum miasta, blisko stacji metra. I byliśmy z niego mega zadowoleni! Mały pokoik z aneksem i łazienką, był wyposażony we wszystko, czego dusza zapragnie: od korkociągu poprzez patyczki do uszu, mydło i kawę, aż na żelazku i suszarce kończąc. I wifi śmigało niezawodnie, co było dla nas bardzo istotne.

Ciekawostka – do niektórych mieszkań dostaniecie się przez klatki schodowe zlokalizowane z tyłu budynku. Czyli jak mamy kamienicę i z przodu są sklepy, pizzerie etc, to należy wejść w bramę i rozejrzeć się po podwórku.

Nasz pokój był wyremontowany i nowoczesny, czego nie można powiedzieć o klatce schodowej, ale kogo to obchodzi? :) No i spora dawka adrenaliny przy podróży windą, która wyglądała i brzmiała, jakby miała zaraz spaść.

Przy okazji – jeżeli rezerwujecie nocleg przez portal typu Booking.com lub Airbnb – NIGDY nie przelewajcie pieniędzy nikomu innemu niż portal. Tylko w ten sposób Wasza płatność będzie chroniona.

Murale

Jak już jesteśmy przy temacie mieszkań to nie sposób nie wspomnieć o muralach. Wielkie graffiti na wysokich wieżowcach to standard Kijowskiego krajobrazu. Dla fanów street artu polecam zwiedzanie miasta z TĄ MAPĄ na której znajdziesz, wszystkie oznaczone murale Kijowa.

Zakupy

Są sklepy typu BILLA – wielkie, sieciowe, a la supermarket. Kolejki ogromne, polecam zaglądać w ostateczności.

Dużo chętniej robię zawsze zakupy w malutkich sklepikach prowadzonych przez starszą panią. W takich jest klimat. Nie ma kasy fiskalnej, jest nieśmiertelny kalkulator. I uśmiechnięta mina, bo pani cieszy się, że robisz zakupy u niej. I to się liczy. Jedyna wada - w niektórych małych sklepach może być problem z płatnością kartą.

Pamiątki kup na ulicy Andrejevskiej (Andriivs'kyi descent) albo przy różnych straganikach gdzieś „po drodze”. Jeżeli jesteś amatorem zdobionych, ręcznie robionych magnesów – zwracaj uwagę na cenę. W zależności od miejsca oraz jakości wykonania mogą one kosztować od 15 do 100 UAH.

Po słodycze absolutnie polecam wybrać się do Roshen! Ogromna, lokalna marka produkuje miliony cukierków, które są tutaj w bardzo dobrych cenach. My – oszaleliśmy. Jedynym ograniczeniem był bagaż, który przecież musiał się dopiąć. Jeżeli jesteś w Roshen i nie wiesz co wybrać – kup krówki! Są najlepsze pod słońcem!

Polecam także zajrzeć na miejscowy bazar, np. Bessarabski Market. Znajdziesz tu owoce, warzywa, orzechy, mięso, ryby i mnóstwo innych produktów. Warto także zjeść coś dobrego, w jednej ze zlokalizowanej tu restauracji np. „Green 13 Cafe” z wegańskimi wrapami i burgerami.

Zabytki

O tym, co polecam zwiedzać w Kijowie, napisałam w oddzielnym poście. Tutaj jednak mam inną przestrogę – zwracaj uwagę na to, jaki bilet kupujesz. Nie powielaj mojego błędu: kupiłam bilet do jednego z kluczowych zabytków Kijowa, Soboru św. Zofii, by wejść tylko na jego teren. Czyli móc przejść się pomiędzy budynkami i nie mogąc wejść do środa.

Pani w kasie nie poinformowała, trudno, nie ma takiego obowiązku. To my mogliśmy przeczytać cennik, zamiast kupować od razu najtańszy bilet. Niestety nie dało się wślizgnąć do środka świątyni – była tam oddzielna bramka i Babuszka, która pilnuje, aby każdy, kto wchodzi miał odpowiedni bilet.

W niektórych muzeach nie ma angielskich napisów. Tak jest np. w Muzeum czarnobylskim oraz w Muzeum Jednej Ulicy. Wejdź i zapytaj, może od naszej wizyty coś się zmieniło. Jeżeli nie, a nie znasz ukraińskiego, prawdopodobnie niewiele skorzystasz na takiej wizycie.

W wielu obiektach nie wolno robić zdjęć. Uważaj lub odpuść. W najlepszym wypadku narazisz się na karcące spojrzenie – w najgorszym na karę.

Ceny

Orientacyjne ceny w Kijowie w lutym 2019:

Kawa np. Americano – w budce na ulicy 13-20 UAH, w restauracji 30- 45 UAH. (1,85-6,4 zł)

Piwo 0,5l – w sklepie 15-20 UAH, w barze/restauracji 30-100 UAH. (2-14 zł) (W wielu barach spotkaliśmy się z małym piwem 0,3l i dużym 0,4l zamiast tak jak u nas 0,5l). Kraftowe piwa – jeszcze drożej, nawet 249 UAH za zagraniczne piwo butelkowe (35 zł).

Wódka 0,5l – w sklepie około 40-50 UAH (5-7 zł), kieliszek 0,05l w restauracji 40-80 UAH (5,7-11 zł)

Woda mineralna 1,5l w sklepie 13 UAH (1,85 zł)

Danie w restauracji 80-160 UAH (11-23 zł)

Fast food przy drodze lub na bazarze 60-70 UAH (8,5-10 zł)

Deser w restauracji 70-85 UAH (10-12 zł)

Batonik Roshen 4,35 UAH (0,6 zł)

Cukierki Roshen 1kg 50-140 UAH (7-20 zł)

Bilet na tramwaj 4 UAH, metro 8 UAH (0,57-1,14 zł)

Muzea – różnie, około 10-70 UAH (1,4-10 zł).

Sztuka ulicy (murale), muzyka na żywo w Blues Barze, skrzypek w metrze – za darmo. :)

Generalnie uważam, że Kijów nie jest tak tani, jak mogłoby się wydawać. Ceny w restauracjach są podobne do np. Warszawy, choć na pewno niższe niż w stolicach Europy Zachodniej. Można tu kupić dużo tanich rzeczy takich jak słodycze, papierosy czy pamiątki, ale trzeba wybierać mądrze.

My wydaliśmy na miejscu nie wliczając noclegu i lotów około 600 zł/osobę. Uważam, że to dużo. Nic nie gotowaliśmy w domu, a barowa pogoda sprzyjała siedzeniu w knajpach ;). Myślę, że latem, w wersji eco, można się zmieścić w połowie tej kwoty.

Dziś garść przydatnych informacji. Mam nadzieję, że skorzystacie lub przynajmniej unikniecie niektórych naszych błędów. Zapraszam do kolejnego wpisu, w którym przeczytasz, co warto zwiedzić w Kijowie.

Moje zdjęcie.

Cześć! 👋 Jestem Magda

Uwielbiam włoską kuchnię, hiszpański język i wiedeńską architekturę. Polskie góry i ruskie pierogi. Zwiedzam europejskie zakątki korzystając z tanich lotów i wyszukując ciekawe do odwiedzenia miejsca. A w przerwach od podróży piszę o życiu, niezmiennie przy kubku kawy. Wszystko opisuję tutaj, częstuj się!

📱 Instagram

Bangkok Furama Silom
China Town
Yanui Beach
30 stka
Fit Gąska Włochy
Doggy Yoga
Sarydnia
Big Buddha
Nałęczów
Logo FoxParadox. Mały narysowany lisek koloru czarnego obok napisu FoxParadox.© 2024 Fox Paradox