- 🏠 Strona główna
- ✈️ Wszystkie kierunki
- Tajlandia
- Tajlandia - atrakcje w Krabi
Tajlandia - atrakcje w Krabi
Spis treści
Wiele osób wyrusza w kierunku Krabi w poszukiwaniu rajskich plaż, tropikalnej dżungli i przygód na kajakach. Inni z kolei zahaczają o ten region, ponieważ jest on dobrą bazą wypadową na pobliskie, słynne wyspy Ko Phi Phi. Rzadko kiedy ktoś, tak jak my, wybiera się w te okolice stricte z zamiarem zwiedzenia miasta Krabi. Jeśli więc z jakiegoś powodu się w nim znajdziesz, pędzę z pomocą i wskazówkami, co warto zobaczyć w tej okolicy.
Nazwa „Krabi” odnosi się zarówno do miasta, jak i do regionu w południowej Tajlandii. Prowincja Krabi obejmuje wiele różnorodnych terenów, w tym malownicze wybrzeża, wyspy, góry oraz tereny zalesione. To miejsce, gdzie znajdują się nie tylko atrakcje turystyczne, ale także wiele urokliwych wiosek, plantacji palm kokosowych oraz obszarów rolniczych. Miasto Krabi to główny ośrodek administracyjny w regionie, mający swoje atrakcje turystyczne oraz infrastrukturę.
Co warto zobaczyć w mieście Krabi i jego okolicy?
Las namorzynowy
Lokalizacja miasta, położona u stóp rozlewiska kilku rzek, które uchodzą do Morza Andamańskiego, to idealne warunki dla tropikalnych lasów namorzynowych. Rosną one wyłącznie na styku wody z lądem, np. na terenach bagiennych, przy ujściach rzek, lagunach czy rafach koralowych. Ich charakterystyczne, długie korzenie są częściowo zanurzone w wodzie, a częściowo wystają ponad taflę wody, co czyni je niezwykłymi i zupełnie niepodobnymi do innych drzew.
Rosną w ekstremalnych dla innych gatunków warunkach, czerpiąc z soli morskiej składniki odżywcze i radząc sobie z pływami morskimi, które naprzemiennie je zalewają i osuszają. Z czasem w plątaninie korzeni, które są zanurzone w wodzie zbiera się osad. Po pewnym czasie osad ten zaczyna zamieniać się w ziemię, co powoduje stopniowe zmieniane wody w ląd. Lasy te odgrywają kluczową rolę w ochronie wybrzeża przed erozją, a w 2004 roku zauważono także, że przyczyniły się do znacznie mniejszych zniszczeń na terenach objętych tsunami. Od tamtej pory lasy namorzynowe są pod zaostrzoną ochroną, ponieważ znikały z powierzchni ziemi w zatrważającym tempie wraz z rozwojem przemysłu.
Szacuje się, że w lasach namorzynowych rośnie 70 gatunków drzew, krzewów i innych roślin, co stanowi doskonały ekosystem dla wielu gatunków ptaków, ryb i owadów. Możesz tu spotkać m.in. kraby nadrzewne, małpy czy jelenie. Jest to też miejsce, w którym uwielbiają polować drapieżniki, takie jak tygrysy, krokodyle czy węże.
Lasy namorzynowe w Krabi można zobaczyć na dwa sposoby – idąc na spacer wzdłuż brzegu lub płynąc na wycieczkę łódką. My wybraliśmy opcję pieszą, dzięki czemu znaleźliśmy się w samym sercu takiego lasu. Miejsce to zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Otaczały nas dziwne, nieznane nam dźwięki rozmaitych owadów, cykanie, rechot, syczenie, trzaski, jakby się pod kimś łamały gałęzie. Powietrze było gęste, wilgotne i zdecydowanie cieplejsze. W takich warunkach podkoszulek momentalnie przykleja się do ciała. W lesie byliśmy totalnie sami, co nie powiem, trochę mnie niepokoiło. Cały czas też zastanawiałam się, czy za chwilę znienacka nie wpełźnie nam coś przed nogi. Nic takiego nie miało miejsca, a bycie wewnątrz lasu, pozwoliło nam odczuć jego aurę. Na trasie jest wieża widokowa, z której można podziwiać rzekę i las z góry.
Jeżeli wolisz jednak podziwiać lasy namorzynowe podczas rejsu łódką, bez problemu znajdziesz taką opcję na przystani w mieście. Polecam dogadać się z miejscowymi, aby zawieźli Was do pobliskiej jaskini Khao Khanab Nam. Można tam dopłynąć za 500 batów (60 zł).
Pomnik czarnego kraba
Najbardziej charakterystyczny punkt miasta Krabi, z którym większość osób je kojarzy, to pomnik czarnego kraba. Pomnik przedstawia jednego dużego kraba oraz trzy malutkie, co ma symbolizować rodzinę oraz obfitość ekosystemu lasów namorzynowych. Został wybudowany przez miasto w 2000 r. z poczerniałego mosiądzu. Rzeźba ma poszerzać świadomość i przypominać o konieczności ochrony istniejących zasobów naturalnych i odpowiedniego ich wykorzystania.
Znajduje się on w centralnej części promenady, która ciągnie się wzdłuż brzegu rzeki od lasów namorzynowych aż do przystani w Thara Parku. Taki spacer to prawie 40 minut wędrówki.
Nocny market
Tuż przy pomniku mieści się targ, na którym w bardzo korzystnych cenach możesz kupić jedzenie, świeżo wyciskane soki, owoce, warzywa oraz tekstylia. Są też stoiska ze smażonymi larwami i owadami, gdyby ktoś miał ochotę na taką ucztę.
Pośrodku parku na niewielkiej scenie odbywają się czasami koncerty. My akurat trafiliśmy na występ małej dziewczynki, która śpiewała i grała samodzielnie na gitarze. W tym miejscu są też wolnostojące stoliki z krzesłami, można więc usiąść i zjeść jedzenie kupione na stoiskach streetfoodowych.
Nam bardzo przypadło do gustu stoisko z wege jedzeniem. Panie miały tam niezliczone ilości najrozmaitszych tajskich makaronów oraz sajgonki. Wszystko bardzo smaczne, a za dużą porcję makaronu z warzywami płaciliśmy 50 batów (6 zł).
Restauracja ส้มตำเจ๊อ้วน
A jak jesteśmy przy temacie jedzenia, to jeśli będziesz w Krabi, odwiedź koniecznie małą, rodzinną restaurację, która mieści się na rogu dwóch ulic: Maharaj Rd i Seebaramee 1.
Jest to małe, niepozorne miejsce, w którym stoliki pokryte ceratą, plastikowe krzesła oraz kuchnia są rozstawione bezpośrednio na chodniku, a prowizoryczne ściany z rusztowania pokrytego płachtą chronią od deszczu i upału. Niech Cię jednak nie zwiedzie wygląd. Było to jedno z miejsc, gdzie jedliśmy najlepsze jedzenie w Tajlandii. Wybraliśmy tajską zupę z żółtymi ziemniakami i makaronem oraz półmisek lokalnych grzybów w nieprawdopodobnie dobrym, ostro-kwaśnym sosie. Na start dostaliśmy gratis koszyk z ziołami, ogórkiem, fasolą i kapustą oraz wodę. Dania były w bardzo dobrej cenie, a ich smak bezskutecznie próbowaliśmy kilkukrotnie odtworzyć po powrocie do Polski.
Może uda Ci się tutaj trafić poprzez ten link do Map Google: ส้มตำเจ๊อ้วน. Wklejam również dokładny adres: 167 Maharaj Rd, Pak Nam, Mueang Krabi District, Krabi 81000, Tajlandia.
Andaman Cultural Center
Kolejnym punktem wartym uwagi w Krabi jest muzeum andamańskie, a w zasadzie centrum edukacji kulturalnej, w którym znajdziesz sztukę, kulturę i historię okolicznych regionów wybrzeża Andamanów.
W zbiorach muzeum znajdziesz pokaźną kolekcję lokalnych dzieł sztuki. W przeważającej większości są to obrazy stworzone w stylu nowoczesnym, chociaż zdarzają się też kopie zagranicznych dzieł. Widzieliśmy też obrazy polskich artystów.
Na uwagę zasługuje też Muzeum Koralików Andamańskich – jest to wystawa poświęcona historii koralików na całym świecie sięgającą ponad 43 000 lat wstecz, ze szczególnym uwzględnieniem tych tworzonych lokalnie.
Ta wystawa to podróż w głąb historii tajskiej ludności, jej migracji oraz rozwoju kulturowo-rzemieślniczego. W jednym miejscu zebrano miliony koralików, które były wytwarzane przez miejscową ludność tysiące lat temu. Koralikom nadawano znaczenie, były amuletami, symbolami religijnymi, służyły do wróżb i przepowiedni. Wierzono, że mogą leczyć dolegliwości i choroby. Były też traktowane jako biżuteria, stanowiły o statusie społecznym, a także służyły za walutę w wymianie handlowej.
Początkowo, 40 tysięcy lat temu, koraliki były wykonywane z różnych części zwierząt: kości, zębów, rogów, muszli czy też koralowców. Z czasem zaczęto je polerować, nacinać, ozdabiać i wywiercać w nich otwory. Później materiał zamieniono na kolorowe kamienie, w epoce brązu i żelaza na metal, a później na szkło. Ten ostatni surowiec z powodzeniem imitował kamienie szlachetne np. agat i karneol. Warto tu zajrzeć, to naprawdę unikatowa wystawa.
Świątynia Tiger Cave
Jeśli zechcesz wybrać się trochę poza miasto, rozważ wycieczkę do Świątyni Wat Tham Suea Krabi – najbardziej znanej świątyni w tym regionie. Budowla powstała na szczycie wzgórza, a wspinaczkę na wysokość 278 metrów rekompensują malownicze widoki. Główny element świątyni to posąg buddyjskiego mnicha, który góruje on nad całym krajobrazem, więc można go zobaczyć z różnych miejsc w regionie.
Źródło zdjęcia: Flickr.com, autorka: Anna FusterNazwa dosłownie oznacza „Świątynię Jaskini Tygrysów” i nawiązuje do miejscowych legend o tygrysach, które kiedyś zamieszkiwały te tereny. Podobno w trakcie modlitw można było usłyszeć ich ryk na całym terenie. W jaskini zachowały się odciski tygrysich łap, a niektórzy uważają, że nawet kształt wejścia do groty przypomina łapę tygrysa.
Źródło zdjęcia: Needpix.com, autor: frenchy54Aby się dostać do świątyni, trzeba pokonać 1260 schodów. Niektóre z nich są bardzo strome, mogą mieć nawet 30 cm wysokości, więc wyprawa na szczyt może być wyzwaniem. Wspinaczkę uświetnią małpki, które żyją w okolicznym lesie. Świątynia jest zlokalizowana 10 km od centrum Krabi, więc najlepiej wybrać się tutaj skuterem lub lokalnym tuk tukiem.
Źródło zdjęcia: Wikimedia Commons, autor: Maksym KozlenkoSa Kaeo - jezioro w dżungli
Mniej znaną atrakcją regionu jest szmaragdowe jezioro, położone 20 km od Krabi, w lesie tropikalnym. W jeziorze można się kąpać, są tu nawet liany umożliwiające skoki do wody. Jest ono dosyć głębokie, przyjeżdżają tu nawet nurkowie.
Źródło zdjęcia: https://www.krabi-thailand.de/sa-kaeo-oder-sra-gaew-cave.htmlŹródło zdjęcia: https://www.krabi-thailand.de/sa-kaeo-oder-sra-gaew-cave.htmlW pobliżu znajduje się jaskinia Sra Kaew Cave, z kolejnym jeziorem, pomnikami buddy i stalaktytami. Kawałek dalej trafisz do Thankiri – parku, w którym jest dużo miejsc na fajne, instagramowe zdjęcia oraz atrakcje dla dzieci. Zagospodarowana przestrzeń obejmuje rzekę, pomosty, kawiarnie, huśtawki i leżanki nad wodą. W wodzie można się kąpać oraz skorzystać z rowerów wodnych, kajaków i materacy. Wejście jest płatne 20 batów (2,3 zł).
Zobacz jak wygląda to miejsce w tym filmiku:
Thankiri Park KrabiRailay Beach
Na koniec perełka – plaża, z której słynie prowincja Krabi i na którą pewnie byśmy nie dotarli, gdyby nie miejscowi. Kończyliśmy już naszą podróż po Tajlandii i Krabi było ostatnim miejscem, jakie mieliśmy w planie. Ostatniego dnia byliśmy już mocno zmęczeni i nasyceni milionem wrażeń. Spacerując po okolicy, weszliśmy do baru na małe piwko.
I siedząc tam chwilę, rozmawialiśmy z barmanem i Anglikiem, który do Tajlandii przeprowadził się na stałe. „Nie możecie wyjechać z Krabi, nie będąc na Railay Beach” usłyszeliśmy. „To najpiękniejsza plaża w regionie”. Parę minut później byliśmy na przystani i dogadywaliśmy szczegóły.
Na Railay Beach dostaliśmy się łodzią, a człowiek, który nas tam zawiózł, czekał na nas na miejscu, by zabrać nas z powrotem o umówionej godzinie. Za kurs w dwie strony zapłaciliśmy 1500 batów (172 zł). Trasa w jedną stronę trwała 30 minut i przyznam, że była to przygoda sama w sobie.
Railay to faktycznie rajska plaża. Słynie z wysokich formacji skalnych, krabików, które formują piasek w charakterystyczny sposób oraz małp, które są bardzo ciekawskie i chętnie dołączają do turystów.
Na miejscu są hotele i restauracje. Z pewnością jest to jedna z destynacji, którą turyści wybierają, by spędzić tu swój urlop. My jednak zachęcamy, jeśli po prostu jesteś w pobliżu – odwiedź to miejsce nawet na kilka godzin, warto.
Mam nadzieję, że te miejsca pozwolą Wam wyciągnąć jak najwięcej z tego regionu i nawet jeśli zatrzymacie się w Krabi tylko na chwilę, umilicie sobie ten moment wybranymi atrakcjami. Wiem, że prowincja Krabi kojarzy się głównie z wybrzeżem i plażami, ale samo miasto również ma sporo do zaoferowania.
😺 To może Cię zainteresować
Cześć! 👋 Jestem Magda
Uwielbiam włoską kuchnię, hiszpański język i wiedeńską architekturę. Polskie góry i ruskie pierogi. Zwiedzam europejskie zakątki korzystając z tanich lotów i wyszukując ciekawe do odwiedzenia miejsca. A w przerwach od podróży piszę o życiu, niezmiennie przy kubku kawy. Wszystko opisuję tutaj, częstuj się!