Przejdź do treściPrzejdź do wyszukiwania

15 listopada 2020

Motywacja – Od czego zacząć?

Dziewczyna w stroju sportowym robi ćwiczenie - myostek na plaży, w tle morze

Jak to jest, że jednym się chce, a inni narzekają na jesienną chandrę i niechęć do działania? Dlaczego niektórzy wykorzystują pandemię, aby skrupulatnie zaplanować szczegóły swojego biznesplanu, odkrywają nowe pasje, uprawiają jogę i uczą się języków na platformach online? Podczas gdy inni pożerają kolejną paczkę chipsów przed Netflixem? To wszystko motywacja! Tym wpisem otwieram serię postów na ten temat. Na początek: małe zmiany, czyli jak nadać priorytety i zabrać się za codzienne zadania i obowiązki. Zapraszam do lektury!

Małe zmiany

Małe, pozornie prozaiczne zmiany to moim zdaniem wszystkie te mikro szczegóły naszej codziennej organizacji, które niewątpliwie wpływają na naszą efektywność. Spośród największych „przeszkadzaczy” tych właśnie codziennych małych zobowiązań wyróżniam:

- rozpraszacze,

- chaos,

- niechęć,

Poniżej znajdziesz moje pomysły na to jak sobie z nimi radzić.

Rozpraszacze

Dlaczego nie możesz się skupić? Być może nie masz do tego warunków! Przed Tobą moje 3 sposoby, od których warto zacząć, aby zagwarantować sobie przestrzeń do pracy i skupienia:

  • Uprzątnij pole peryferyjne

W tym momencie, kiedy czytasz ten tekst patrzysz na swój komputer, telefon czy też tablet. Zwróć uwagę, że poza tym, na co patrzysz w tej chwili na ekranie, Twój wzrok widzi znacznie więcej: Twój pokój dookoła, rzeczy na stole, niezłożone pranie, garnki w tle. To wszystko znajduje się właśnie w Twoim polu widzenia peryferyjnego.

Oznacza to, że nawet jeżeli Ty w tej chwili skupiasz się wyłącznie na treści na ekranie – Twój mózg rejestruje wszystko. Zadbanie o porządek wokół siebie przed podjęciem pracy pomoże Ci skupić się na danym zadaniu i nie tracić niepotrzebnie energii na walkę z rozpraszaczami.

  • Wyłącz Wi-Fi

Jeżeli wykonanie zadania nie wymaga podłączenia do sieci – wyłącz Wi-Fi. A najlepiej cały router! Dlaczego? Ponieważ bardzo łatwo jest przejść z jednej strony na drugą, zerknąć na Facebooka i obejrzeć kolejny proponowany film na YouTube. Jeżeli możesz – wyłącz, nie będziesz się dekoncentrować.

  • Odłóż telefon poza zasięg ręki

Instagram, Messenger, SMS, nowa gra, memy, wiadomości e-mail. Jeżeli masz pod ręką telefon – sięgasz po niego w każdej wolnej chwili, np. kiedy ładuje Ci się strona. Oczywiście, że należy Ci się przerwa, ale spróbuj ustalić ze sobą, że nie dotkniesz telefonu przez godzinę i dopiero po tym czasie sprawdzisz co tam w świecie społecznościowym. Zgoda? No to włącz stoper i do dzieła!

Każdy z tych sposobów mi osobiście niejednokrotnie pomógł i zbudował warunki do dalszej pracy. Potwierdzam też od razu, że brak telefonu i Internetu raz na jakiś czas to zbawienny reset, więc warto go stosować chociażby w momencie, kiedy musimy się zabrać do pracy nad innymi rzeczami.

Trzy proste triki, które pomogą Ci skupić uwagę na tym co masz do zrobienia i oderwać się na chwilę od wirtualnej rzeczywistości. Plan numer jeden – wykonanie zamierzonego zadania. Na rozrywkę przyjdzie czas.

Chaos

Zdarza się, że ginę w chaosie i nie wiedzieć kiedy mija mi kolejna godzina, a istotne zadania pozostają nietknięte. Też tak masz? Być może, tak jak ja kiedyś, zaczynasz dzień od wykonywania tych zadań, które sprawiają Ci przyjemność, a nie tych, którymi faktycznie powinieneś się zająć. Przegląd poczty, odpowiedź na maila, nowe zadanie, które w sumie nie jest na „już”, ale jego wykonanie sprawi Ci satysfakcję… Można wyliczać w nieskończoność. Chcesz okiełznać swój dzień i usystematyzować swoją pracę? Spróbuj mojej metody na ogarnięcie chaosu!

METODA: Jak nadać priorytet swoim zadaniom?

Krok 1: WYPISZ ZADANIA

Wypisz na kartce wszystko co masz do zrobienia, każde zadanie, jak leci.

  • projekt szkolenia, które prowadzę jutro
  • zrobić prezentację dla szefa
  • zrobić pranie
  • napisać raport
  • stworzyć wpis na bloga

Jeżeli coś spośród tych zadań ma absolutny priorytet i na tym etapie już o tym wiesz – jest to po prostu KONIECZNE do wykonania dzisiaj, w pierwszej kolejności, poza innymi rzeczami – nie bierz go pod uwagę w dalszej analizie. Zaznacz go i idź dalej. Kolejne kroki mają na celu ustalenie od jakich zadań masz zacząć i na czym się skupić. Zadanie „ultra ważne” powinieneś po prostu wykonać teraz.

Krok 2: DOPISZ TERMINY

Na tym etapie nie myśl o tym co CHCESZ zrobić dzisiaj – wpisz maksymalny termin, do którego musisz to zrobić. Jeżeli coś nie ma terminu – spróbuj mniej więcej określić do kiedy chcesz to wykonać, ostatecznie zostaw puste.

  • projekt szkolenia, które prowadzę jutro (16.11)
  • zrobić prezentację dla szefa (19.11)
  • zrobić pranie (16.11)
  • napisać raport (16.11)
  • stworzyć wpis na bloga (.)

Krok 3: UŁÓŻ I OCEŃ WEDŁUG TERMINÓW

Dla ułatwienia możesz przepisać zadania na nowo w kolejności według nadchodzących dat. Teraz dopisz punkty w zależności od terminu. Jeżeli masz do zrobienia 5 rzeczy, dysponujesz 5 stopniową skalą – najbliższy termin dostaje 5 punktów, kolejny 4 i tak dalej, aż skończy się lista. Każdy odleglejszy termin powinien dostać 1 punkt mniej. Jeżeli kilka zadań ma ten sam termin – dostają tyle samo punktów. Najlepiej dopisz to innym kolorem 😉

  • projekt szkolenia, które prowadzę jutro (16.11) 5
  • zrobić pranie (16.11) 5
  • napisać raport (16.11) 5
  • zrobić prezentację dla szefa (19.11) 4
  • stworzyć wpis na bloga (.) 3

Krok 4: DODAJ WAGĘ

Ponownie masz 5 stopniową skalę do dyspozycji, z tą różnicą, że każda cyfra może pojawić się tylko raz. Teraz nadaj swoim zadaniom priorytet przydzielając im wagę, biorąc pod uwagę jak ważne jest dla Ciebie wykonanie danego zadania. Zastosuj skalę od 1 – najmniej ważne do 5 – najbardziej istotne.

  • projekt szkolenia, które prowadzę jutro (16.11) 5 // 5
  • zrobić pranie (16.11) 5 // 1
  • napisać raport (16.11) 5 // 2
  • zrobić prezentację dla szefa (19.11) 4 // 3
  • stworzyć wpis na bloga (.) 3 // 4

Krok 5: POLICZ

Zsumuj dopisane liczby:

  • projekt szkolenia, które prowadzę jutro (16.11) 5 + 5 = 10
  • zrobić pranie (16.11) 5 + 1 = 6
  • napisać raport (16.11) 5 + 2 = 7
  • zrobić prezentację dla szefa (19.11) 4 + 3 = 7
  • stworzyć wpis na bloga (.) 3 + 4 = 7

Krok 5: OCEŃ

Zadanie z najwyższą wartością – to jest Twój priorytet – od tego powinieneś zacząć. U mnie: projekt szkolenia, które prowadzę jutro.

Następne w kolejce są: raport, prezentacja dla szefa i wpis na bloga (mają taką samą wartość – jeżeli nadal nie wiesz od czego zacząć spójrz jeszcze raz na termin – zacznij od tego co jest najbardziej priorytetowe – u mnie będzie więc kolejność: raport -> prezentacja dla szefa -> blog.)

Na szarym końcu zostało pranie i w sumie dobrze – nic się nie stanie, jak to odwlekę, a może narzeczony zrobi to w międzyczasie, zmotywowany brakiem skarpetek? 😉

Niechęć

Kolejny wróg naszej codziennej motywacji to wszystkim dobrze znana niechęć. Przyznaj, ile razy wiedziałeś, że musisz coś zrobić, ale tak totalnie nie mogłeś się za to zabrać? Odwlekasz więc to, co nieuniknione, zajmując się innymi rzeczami lub po prostu przesuwając w bliżej nieokreśloną przyszłość czas realizacji tego zadania. Psychologia nazywa to prokrastynacją.

Prokrastynacja, czyli tendencja do odwlekania, odkładania i opóźniania rozpoczęcia działania.

Niekoniecznie każdego działania, czasami po prostu nie chce nam się robić tej jednej rzeczy. Ja na przykład w takim momencie sprzątam – i to z jakim zapałem! Wszystko po to, żeby móc siebie usprawiedliwić – przecież wysprzątałam całe mieszkanie, nie mogę mieć do siebie pretensji, że znowu nie napisałam posta! 😉

Dlaczego Wam o tym mówię? To naturalne zjawisko i każdy z nas, przynajmniej raz, miał okazję się z nim zetknąć. Poniżej opisuję garść moich sposobów na walkę z tym szkodnikiem ;-).

Jak zwalczyć prokrastynację?

1. Wyrażenia „od jutra” i „później” zamień na „dobra, teraz, będzie z głowy”!

Im szybciej zaczniesz tym szybciej będziesz mieć to za sobą. PS. Nie ma większej satysfakcji jak wzięcie byka za rogi i ukończenie zadania, które wzbudzało taką niechęć!

2. Jeżeli zadanie jest złożone lub powtarzalne – umów się ze sobą na „małe kroki”

Dużo łatwiej będzie Ci się zmotywować do zrobienia treningu, jeżeli ustalisz, że będziesz go robić tylko przez 15 minut, codziennie. Projekt składa się z kilku etapów? Podziel go siadając do jednej rzeczy dziennie.

3. Myśl o satysfakcji „po”

Każdego z nas motywuje coś innego, najczęściej jest to pożądany efekt „po” zrobieniu tego co zaplanowaliśmy. Jeżeli wykonanie tego nieprzyjemnego zadania spowoduje, że już nie będziesz musiał o tym myśleć i odpoczniesz w weekend – super, zrób to z myślą o tej właśnie satysfakcji.

4. A może chcesz się swoim sukcesem podzielić ze światem?

Jeżeli zrobienie zdjęcia po treningu i wrzucenie na Instagram da Ci satysfakcję – zrób to. Możesz to zrobić po prostu albo publicznie zobowiązać się do wyzwania – codzienne zdjęcie stanie się rutyną i motywacją wobec spojrzeń i podziwu znajomych. A może ktoś zechce do Ciebie dołączyć ;-)? Razem raźniej!

5. Nie szukaj alternatyw

To, że wysprzątasz całe mieszkanie ani trochę nie przybliży Cię do napisania kolejnej strony pracy magisterskiej, nie spowoduje, że schudniesz (no dobra, zależy jak intensywnie sprzątasz 😉) i nie pomoże w realizacji żadnego innego wyzwania! Sprzątanie, czy inne działanie zastępcze jest tylko wymówką, usprawiedliwieniem, po które chętnie sięgamy w momentach prokrastynacji. Zauważ je i unikaj!

6. I wreszcie ostatnie – uwierz, że dasz radę!

Jeżeli Twoja niechęć wynika z tego, że zadanie jest trudne, wymaga wyjścia ze strefy komfortu, nauki nowych umiejętności, sprawdzenia własnej wytrzymałości – czegokolwiek co Cię przed tym wzbrania – pamiętaj, że skoro masz to zadanie w planie to znaczy, że możesz je wykonać i zrobisz to! Poświęcając chwilę czasu, trochę siły lub zaangażowania.

Tym optymistycznym akcentem kończę pierwszy wpis na temat motywacji. W kolejnym na warsztat biorę duże zmiany, przekazuję kolejną garść wskazówek i moich własnych sposobów na bycie zmotywowanym - zajrzyj tutaj: Motywacja – 3 kroki do skutecznej zmiany.

I niech to, że ten post ukazuje się po długiej przerwie będzie dla Was dowodem na to, że udało mi się zwalczyć moją prokrastynację! Do zobaczenia niebawem!

W tym wpisie wyjątkowo użyłam nie swoich zdjęć, wszystkie pochodzą z fenomenalnej strony: kaboompics.com, którą serdecznie polecam!

Moje zdjęcie.

Cześć! 👋 Jestem Magda

Uwielbiam włoską kuchnię, hiszpański język i wiedeńską architekturę. Polskie góry i ruskie pierogi. Zwiedzam europejskie zakątki korzystając z tanich lotów i wyszukując ciekawe do odwiedzenia miejsca. A w przerwach od podróży piszę o życiu, niezmiennie przy kubku kawy. Wszystko opisuję tutaj, częstuj się!

📱 Instagram

Bangkok Furama Silom
China Town
Yanui Beach
30 stka
Fit Gąska Włochy
Doggy Yoga
Sarydnia
Big Buddha
Nałęczów
Logo FoxParadox. Mały narysowany lisek koloru czarnego obok napisu FoxParadox.© 2024 Fox Paradox