Przejdź do treściPrzejdź do wyszukiwania

19 stycznia 2020

Samodyscyplina – 10 dobrych nawyków, które pomogą Ci na co dzień

Notes, kawa, ciastko, teczka i długopisy na stole w kawiarni

Każdy z nas ma czasem poczucie „O Jezu, ale zmarnowałam ten dzień, w sumie to nic nie zrobiłam”. Wstałam za późno, miałam poćwiczyć/ugotować/pouczyć, przeleżałam z telefonem/grą/serialem. Dopisz swoje ulubione grzeszki i przyznaj, że gramy w tej samej drużynie.

Oczywiście, że czasami taki Dzień Lenia może się przydarzyć, a nawet powinien, aby w pełni odpocząć i zregenerować zmysły. No, ale gorzej, jeżeli stajemy się prawdziwymi Leniwcami, skłonnymi tylko leżeć na kanapie. Każdy dzień jest taki sam, a my wpadamy w letarg, który może trwać bez końca.

Czas się obudzić!

Jeżeli masz już tego dosyć, chcesz coś zmienić, lepiej organizować się w czasie, a przez to być bardziej produktywnym i zadowolonym z siebie – zobacz, jakie małe kroki w tym kierunku możesz wykonać już dziś:

1. Wstań od razu – bez drzemki!

Czy Ty też przestawiasz rano budzik 5 razy? W efekcie wstajesz dużo za późno, biegasz po mieszkaniu w popłochu, klniesz, spóźniasz się i generalnie zaczynasz swój dzień tak zwaną „lewą nogą”?

Kawę złapiesz w locie, o śniadaniu weź zapomnij, tłum w tramwaju, szef Cię szuka. No brzmi jak początek końca, czyli typowy poniedziałek.

O ile prościej byłoby wstać o odpowiedniej godzinie. Spróbuj:

  • nie nastawiać drzemki w telefonie (ani jednej!) sama świadomość tego, że jej nie ma – pomoże;
  • połóż telefon/budzik z dala od łóżka, najlepiej tak, aby trzeba było wstać, by go wyłączyć. Wiem, drastyczne, ale skuteczne!
  • włączyć muzykę tuż po przebudzeniu – najlepiej ulubioną, żeby chciało Ci się śpiewać;
  • wstać i otworzyć okno – świeże powietrze, szczególnie zimą szybko Cię orzeźwi;
  • wstawać cały tydzień o tej samej godzinie. Nie śpij do południa w weekend, aby nie rozregulować organizmu. To, co wypracujesz na tygodniu po kilku dniach stanie się rutyną i z każdym dniem łatwiej będzie wstać.

2. Śpij 8 godzin dziennie

To jest ideał, do którego dążymy. A jeżeli nie możesz spać, bo jesteś nocnym markiem i regularnie zarywasz noce, spróbuj każdego dnia kłaść się 15 minut wcześniej. Jeżeli będziesz wstawać o tej samej porze, kłaść się systematycznie coraz wcześniej, w końcu osiągniesz idealne 8 godzin snu, które najefektywniej zregeneruje Twój organizm.

Niedobór snu wpływa znacząco na Twoją produktywność następnego dnia. Będziesz bardziej zmęczony, rozdrażniony i mniej skupiony. Jedna zarwana noc wpływa na cały następny dzień, niewiele zrobisz, musisz odespać. Zadbaj o siebie i daj sobie szansę na pełnię sił.

Tylko wyrzuć z planu dnia poobiednie drzemki, 8 godzin ma być ciągłe, nie łącznie w ciągu dnia. Poza tym każda drzemka rozleniwia, a nie o to nam chodzi.

3. Wykorzystaj najbardziej produktywną część dnia

Jeżeli jest weekend – wstań rano i od razu weź się za robienie tego, co masz w planach. Wówczas masz najwięcej energii i chęci do działania! Podobno najbardziej produktywny czas w ciągu dnia przypada na 2 godziny po naszym przebudzeniu.

Wykorzystaj ten moment na wykonanie tego, na czym najbardziej Ci zależy. Na to, co zaplanowałeś, chcesz od dawna i nie możesz się zebrać.

Każdy ma swoje cele: Twoim może być nauka, przeczytanie książki, posprzątanie mieszkania, albo zrobienie treningu. Obojętnie co to jest – zrób to wtedy, kiedy masz na to siłę! Nie zostawiaj tego na ostatni dech.

Na tygodniu działaj od razu po przyjściu z pracy. Ile razy jest tak, że wracasz, kładziesz się „na chwilę” i orientujesz się o 22, że w sumie to pyknął sezon, albo zabrnąłeś w krańce Internetu z głupimi memami. Wróć do domu i działaj! Na fali energii, którą jeszcze masz. Odpocząć zdążysz zawsze i na to będziesz mieć siłę. O to się nie martw!

Planuj - długo i krótkoterminowo – co to oznacza?

4. Planowanie długoterminowe

Bardzo polecam robienie sobie raz na jakiś czas ćwiczenia, które pomaga skupić się na tym, na czym nam najbardziej zależy i odpowiednio skierować swoją uwagę. Aby zrobić to ćwiczenie znajdź chwilę spokoju w ciągu dnia, usiądź, zrelaksuj się, weź kartkę i coś do pisania. Następnie:

  • wypisz minimum 10 rzeczy, które chcesz zrobić w ciągu swojego życia;
  • następnie wybierz i zaznacz te, które chcesz zrobić w ciągu najbliższych kilku lat swojego życia;
  • a teraz spośród tych, które wybrałeś na najbliższe kilka lat – zaznacz te, które chcesz osiągnąć w tym roku.

Takie proste ćwiczenie, a pozwala nadać termin naszym marzeniom. Teraz pomyśl: co jest Ci potrzebne, aby w ciągu roku osiągnąć to, na czym Ci najbardziej zależy?

Jeżeli jest to np. wyjazd do Meksyku – przyda Ci się znajomość hiszpańskiego (trzeba zapisać się na lekcje), ale także odłożenie kasy (plan oszczędzania) itp.

Mając listę marzeń – wracaj do niej co jakiś czas, np. raz na kwartał. Przypominaj sobie o niej, a także pozwól sobie dopisywać tam kolejne rzeczy, które przyjdą Ci z czasem do głowy i powoli dąż do ich realizacji!

5. Planowanie krótkoterminowe

Raz w tygodniu, np. w niedzielę usiądź i zaplanuj cały tydzień. Ja jestem absolutną fanką planowania i zapisywania tego, co będę robić. Od małych karteczek typu „do zrobienia na dziś”, po kartki A4 z rozpisanym całym tygodniem. Nie dość, że mam kontrolę i o niczym nie zapomnę – taki plan potem wymaga na mnie posłuszeństwo.

Najpierw zaznacz to, co niezmienialne, ustalone, ważne np. wizytę u lekarza, spotkania etc. Potem zagospodaruj pozostałą przestrzeń. Zapisz, kiedy chcesz zrobić trening / pouczyć się hiszpańskiego / wyjść na spacer.

Mając plan, że w każdy poniedziałek i środę trenujesz, a we wtorek i czwartek przez godzinę się uczysz – będzie Ci łatwiej utrzymać dyscyplinę i zrealizować cel. Nie zapomnij o zaplanowaniu odpoczynku – „nic nie robienie” też jest potrzebne, tylko musi być pod kontrolą!

6. Przygotowuj posiłki samodzielnie

Chcesz schudnąć lub po prostu dbasz o formę? Nie ma nic gorszego niż nieregularne jedzenie „czegokolwiek”. Jeść trzeba, a jeżeli odpowiednio wcześniej o to nie zadbasz – kupisz w robocie byle jaką kanapkę, albo wylądujesz w McDonaldzie na przerwie.

Wygospodaruj godzinę dziennie na przyrządzenie zdrowego posiłku na następny dzień. Ja gotuję zawsze wieczorem. Wspólnie z partnerem robimy śniadanie, kanapki do pracy i obiad w pudełka. Jeżeli się da – gotujemy w weekend więcej, tak, żeby starczyło na kilka dni. Mamy dzięki temu kontrolę nad tym co jemy, zarówno pod kątem kalorycznym, ale też po prostu jakości jedzenia.

Dobrym pomysłem jest też mrożenie. Gotując więcej możesz zamrozić 1 porcję np. warzyw w sosie. Dzięki temu w trudnych chwilach, kiedy nie będzie chciało Ci się gotować wystarczy, że dorobisz sobie makaronu (to już tylko 8-10 minut) i będziesz mieć gotowca. Ale zdrowego!

7. Rób zakupy raz a dobrze

Najgorsze co można zrobić sobie i swojemu portfelowi to chodzenie na nieprzemyślane zakupy. Codziennie.

Ile razy byłeś na zakupach i kupiłeś np. chleb mając już jeden w lodówce? Kupowanie tego co nie jest nam potrzebne, to nie tylko źle wydane pieniądze, ale także strata, ponieważ potem ciężko to wszystko przejeść, w efekcie czego trzeba to wyrzucić.

Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze na takich ad-hocowych zakupach są emocje. To przez nie pakujemy do koszyka chipsy i piwko, albo taką ładną miseczkę. Oczywiście, że miałam już nie jeść, nie jest mi potrzebna, itd. No, ale było i na mnie patrzyło.

Jeżeli myślę o zakupach w perspektywie tylko tego „co na kolację?” – muszę chodzić do sklepu codziennie. A każde pójście do sklepu to pokusa i strata czasu.

Spróbuj iść na „przemyślane” zakupy. Co to oznacza? Z listą zakupów, aby wiedzieć, czego naprawdę potrzebujesz. Zaplanuj to, co będziesz jeść/gotować w najbliższych kilku dniach. Pomyśl o posiłkach na zasadzie – wezmę pomidory to będą do kanapki/obiadu i sałatki. Przed wyjściem sprawdź, czy niczego Ci nie brakuje np. z chemii, aby nie musieć jutro iść do sklepu tylko po pastę do zębów.

A w sklepie kup tylko to, co masz na liście. Uwierz, da się. ;-)

Dobrym pomysłem jest także zamawianie zakupów z dostawą do domu. Ja korzystałam z Auchan i Carrefoura. Znajomi chwalą też Frisco, ale z tego co widzę mają wyższe ceny.

W praktyce polega to na tym, że musisz zalogować się na stronie, wrzucić rzeczy do koszyka, wybrać preferowany termin dostawy (najczęściej można zamówić na następny dzień) i zapłacić lub zaznaczyć opcję płatności przy dostawie.

Bałam się początkowo, że zamówione banany przyjadą czarne, a sok będzie miał 1 dzień terminu ważności, ale nic takiego się nie wydarzyło. Każdy produkt jest jak najbardziej okej i nigdy nie miałam tym sklepom nic do zarzucenia.

Jedna rzecz – zwróć uwagę na koszty wysyłki. W Auchan przy zakupach powyżej 100 zł i dostawą na kolejny dzień płaci się 5zł. Można także skorzystać z kodu rabatowego na pierwsze zakupy z darmową dostawą.

W Carrefourze przy zakupach powyżej 180 zł nie płaci się za dostawę. Takie zakupy robić można raz na jakiś czas zamawiając dużo produktów z dłuższą datą przydatności np. kasze, makarony, kawa, herbata, woda, chemia etc., aby mieć odpowiednią kwotę i nie dopłacać za transport.

8. Czytaj

Czytanie uspokaja, rozwija, otwiera świat, oczy i umysł. Zmuś się do czytania 1 godzinę dziennie. Przed snem, w drodze do pracy. Jeżeli nie możesz czytać – słuchaj podcastów lub audiobooków.

Od lat zakładam, że w Nowym Roku przeczytam X książek, i mimo ciągłego niezadowolenia z nieumiejętności osiągnięcia tego co zamierzyłam, z każdym kolejnym rokiem czytam co raz mniej. Zaczynam i nie kończę, nudzę się, przerywam, nie wracam.

Dosyć! Zmieniam taktykę! Teraz zaczynam planować, żeby czytać chociaż trochę, ale codziennie. I przestałam się zmuszać do danej tematyki. Stwierdziłam, że jeżeli nie mam ochoty na ten mądry poradnik, a ciągnie mnie do odmóżdżającego kryminału to biorę i czytam, zamiast zwlekać w nieskończoność.

I Tobie też polecam! Ten piękny nawyk przyda Ci się jutro i za 10 lat. Zobaczysz, ile zyskasz.

9. Odłóż telefon!

Przyznaj się, ile czasu dziennie tracisz na scrollowanie Facebooka, rozdawanie serduszek na Instagramie i oglądanie kotów? No tak, ja też.

Zdałam sobie z tego sprawę dopiero jak zaktualizowali oprogramowanie mojego telefonu, dodając nową funkcję, która mierzy moją aktywność w poszczególnych aplikacjach. I o ile jestem w stanie rozgrzeszyć się za te 15 minut tu czy tam, o tyle przepadanie na długie godziny już totalnie nie wchodzi w grę!

Kontroluj swoją aktywność w mediach społecznościowych czy grach – są od tego programy lub po prostu ustaw sobie minutnik np. na 15 minut, a potem odłóż telefon!

A przed snem odpocznij od ekranu co najmniej godzinę! Światło z ekranu smartfona ma na nas niekorzystny wpływ, ponieważ do złudzenia przypomina światło dzienne, przez co nasz mózg przestawia się na tryb działania zamiast snu.

Dlatego na godzinę przed snem telefon najlepiej zamień na książkę!

10. Podejmij decyzję

I bądź konsekwentny. Jeżeli masz plan – chodzę na siłownię 2 x w tygodniu. To po prostu chodzisz i nie ma przeproś. Jeżeli chociaż jeden raz odpuścisz – już przegrałeś. Każdy kolejny trening odwołasz z jeszcze większą łatwością.

Jeżeli rzucasz palenie – wspomóż się jakimś medykamentem – i pamiętaj – podjąłeś decyzję, więc już się z niej nie wycofuj. Wiesz dobrze, że jeden papieros na imprezie to kolejna kupiona paczka i koniec z postanowieniami.

Jeżeli chcesz schudnąć – wyrzuć z domu z tej tajnej szafki wszystkie słodycze. Na przekąskę wybierz selera z masłem orzechowym, nie kupuj chipsów. Po prostu musisz tłamsić tę myśl, która się pojawia z tyłu głowy „a może…?”. Podjąłeś decyzję. Jesteś niewzruszony.

Jeżeli będzie Ci łatwiej zaangażuj w swoje postanowienie drugą osobę – jak się zaweźmiecie we dwie czy w dwóch – będzie łatwiej dotrzymać słowa, aby nie zawieźć tej drugiej osoby. No i nie musieć się później przed nią wstydzić.

Pamiętaj, że każda decyzja ma swoje konsekwencje. Dobra – buduje nasz nawyk i pomaga w walce z nałogiem lub łatwiejszym wstawaniem. Zła – jest jak pstryczek w misterną karcianą konstrukcję. Nie ważne ile wytrzymasz – jak się złamiesz, będziesz musiał zaczynać od nowa.

Moje zdjęcie.

Cześć! 👋 Jestem Magda

Uwielbiam włoską kuchnię, hiszpański język i wiedeńską architekturę. Polskie góry i ruskie pierogi. Zwiedzam europejskie zakątki korzystając z tanich lotów i wyszukując ciekawe do odwiedzenia miejsca. A w przerwach od podróży piszę o życiu, niezmiennie przy kubku kawy. Wszystko opisuję tutaj, częstuj się!

📱 Instagram

Bangkok Furama Silom
China Town
Yanui Beach
30 stka
Fit Gąska Włochy
Doggy Yoga
Sarydnia
Big Buddha
Nałęczów
Logo FoxParadox. Mały narysowany lisek koloru czarnego obok napisu FoxParadox.© 2024 Fox Paradox