Za szybkie tempo, praca do późna, jedzenie na kolanie, zamiast promieni słońca światło laptopa. Tłok w autobusie, za długa kolejka w sklepie, korek z powodu jakiegoś wypadku. Sterty nieprzeczytanych książek, wypłowiałych zdjęć, niespełnionych marzeń i niezrealizowanych oczekiwań.
W lodówce światło, bo nie ma czasu pójść po zakupy, a co dopiero gotować. Okruszki po pizzy przypominają o sobie wyglądając nieśmiało spod łóżka.
Ścisk w metrze z rana, czyjś wczorajszy oddech na Twej skroni. Ktoś komuś ustępuje, ktoś inny nie odstępuje na krok. Jeden obserwuje, inny potakuje, istny szum, tłum, bum.
Wsadzasz nos w smartfon, byle nie patrzeć na to co wokół. Nie widzieć, nie słyszeć, nie czuć. To w końcu czas dla Ciebie, wolna chwila, więc korzystaj. Zerkasz na ładne zdjęcia szczęśliwych ludzi, którzy teraz są na Seszelach. Myślisz „ja też tak kiedyś…”. Jak pozwoli mi na to niedopięty budżet i o ile dostanę urlop. Kiedyś, może za pół roku, a może wcale.
Przesuwasz dalej i widzisz idealne kobiety o wielkich oczach, przy nich napakowanych mężczyzn. Wszyscy szczęśliwi, zaręczyny, śluby, dzieci. Podróże marzeń, couple goals i polishgirls.
Oglądasz kolorowe zdjęcia i masz nadzieje, że Twoje życie też w końcu nabierze barw. Ale… jak?
Nie ma czasu na górnolotne plany, realizację marzeń czy dążenie do jakiegokolwiek celu. Dzień za dniem, miesiąc za miesiącem rok za.. no właśnie. Ile tak można?
Czy naprawdę wystarcza nam od życia praca na pełnych etatach i pełnych obrotach?
Czy musimy harować co dzień, by spłacać kredyt, który został nam dany na dwadzieścia kilka lat?
Zatrzymaj się na chwilę. Odetchnij i pomyśl.
Czy to co robisz daje Ci teraz satysfakcję? Czy tak mają wyglądać pozostałe Twoje dni?
Gdybyś mógł, podpisał byś umowę o życie na takich warunkach?
Od nas samych zależy jakich dokonujemy wyborów i czego potrzebujemy, aby być spełnionym. Nikt na całym świecie nie wie lepiej od Ciebie co da Ci szczęście.
Dlatego chcę, abyś dziś się zatrzymał. W drodze z pracy na środku parku. Stań, zamknij oczy, pomyśl. W metrze z rana, pod prysznicem wieczorem. Znajdź i obdaruj się chwilą Twojego czasu. To najcenniejszy prezent jaki możesz sobie wręczyć. Uważność. Na samego siebie, na swoje potrzeby. Zadaj sobie pytanie i posłuchaj odpowiedzi. Bo najważniejsze to umieć słuchać siebie.
Grzegorz
1 września, 2018Podpisuję się pod tym rękami, nogami i rzęsami! Początek wprowadza w bardzo fajny rytm czytania… szum, tłum, bum.
Fox Paradox
1 września, 2018Dzięki! 🙂
Siara
16 listopada, 2018Super tekst, zaciekawia, skłania do refleksji … szkoda tylko że taki krótki, bo mogłabym czytać i czytać 😀